W sklepach można spotkać doniczki z cebulami takimi jak narcyz, krokus czy hiacynt. To taki łatwy sposób by sprowadzić wiosnę i piękny zapach do naszych domów.
Dziś przedstawiam Wam hiacynta.
Największy laik ogrodniczy
poradzi sobie z jego uprawą.
Doniczki z cebulami które możemy zakupić są z rozetą liści, a
niektóre z nich mają już nawet pąki. Niewiele im trzeba do szczęścia.
Nie
musimy ich każdego dnia podlewać, ponieważ większość substancji mają
zgromadzone w swoim organie magazynującym.
Nie ma zatem obawy, że zostaną przelane albo, że wysuszą się przez nasze
zapominalstwo.
Aby dobrać kwiat do wnętrza domu bądź do kolorystyki ogrodu wystarczy
sprawdzić kolor łuski, który okrywa cebule, ponieważ świadczy on o kolorze
kwiatu.
Łuska biała to kwiat biały, łuska fioletowa- to różowy lub fioletowy.
PRZEKWITNIE I CO DALEJ?
Większość ludzi po przekwitnięciu rośliny cebulowej wyrzuca
ją do kosza, niepotrzebnie!
Ponieważ przy odrobinie chęci możemy taką cebulkę
zachować i posadzić na przyszły rok.
Jak taka cebule przygotować do odpoczynku? To proste.
Kiedy kwiat już przekwitnie, przycinamy łodygę, ponieważ nie
możemy doprowadzić by roślina skupiła się na produkowaniu nasion. Z tak
przyciętą łodygą stawiamy doniczkę w dobrze oświetlonym miejscu dzięki czemu cebulka
pochłaniać będzie przez liście promienie słońca co pomaga wytwarzać jej substancje
potrzebne do przetrwania. Pamiętajmy o
podlewaniu!
Po pewnym czasie zauważymy, że liście będą żółknąć, czekamy aż się przełamią i wtedy je
ścinamy. Cebulę wyciągamy z doniczki, oczyszczamy z ziemi i przycinamy
korzenie- nie za blisko (1-1,5 cm) by nie uszkodzić piętki!
Również ważne jest to jak przechowamy taką cebule.
Konieczne
jest miejsce suche i przewiewne o stałej temperaturze 16- 20oC. Odpowiednia
będzie to np. drewutnia lub altana. Unikamy miejsc wilgotnych lub gorących,
odradzam piwnice i strychy ponieważ cebulki mogą wyschnąć. Przechowujemy je w pojemnikach drewnianych lub
sitach, które zapewniają dostęp powietrza z każdej strony.
Cebule przeglądamy
systematycznie ponieważ atakują je choroby grzybowe np. fuzarioza, ważne jest
aby przebierać te chore po to by nie zaraziły innych.W przypadku hiacyntów nie musimy ich niczym przykrywać, ponieważ przed przesuszeniem chroni je łuska.
U śnieżyc, czy szachownic niestety nie chroni je żadna okrywa lub tylko bardzo
cienka łuska i szybko wysychają, wtedy dobrze je trzymać pod trocinami lub
lekko wilgotnym piasku.